"Na dzisiejszym posiedzeniu Sejmu będzie kolejny skandal". Ostre słowa Czarnka
Pierwsze posiedzenie Sejmu nowej kadencji obfitowało w ostre wymiany zdań. Politycy Zjednoczonej Prawicy i opozycji sprzeczali się o stanowisko wicemarszałek Sejmu dla Elżbiety Witek oraz o wybór przedstawicieli izby w Krajowej Radzie Sądownictwa. Ostatecznie PiS przegrało głosowania w sprawie miejsca w prezydium Sejmu dla Witek oraz w sprawie powołania członków KRS. W środowisku PiS uznano to za przejaw politycznej zemsty ze strony opozycji.
We wtorek Sejm w samo południe Sejm wznowi przerwane w ubiegłym tygodniu obrady pierwszego posiedzenia nowej kadencji. Posłowie zajmą się głosowaniem nad wyborem składów osobowych komisji sejmowych, w tym Komisji do Spraw Unii Europejskiej, Komisji Etyki Poselskiej i Komisji do Spraw Służb Specjalnych. Wybiorą także członków Trybunału Stanu.
Czarnek: Będzie kolejny skandal
Jak przewiduje Przemysław Czarnek, wtorkowe obrady najprawdopodobniej zakończą się "kolejnym skandalem". Koalicja zaproponowała Prawu i Sprawiedliwości przewodniczenie tylko 5 komisjom. PiS uważa, że powinien otrzymać dwa razy więcej stanowisk.
– Na pewno na dzisiejszym posiedzeniu Sejmu będzie skandal kolejny, ponieważ największe ugrupowanie w Sejmie otrzymało propozycję objęcia zaledwie pięciu komisji sejmowych, jeśli chodzi o przewodniczenie, z czego dwóch średnich a trzech małych, żadnej dużej – stwierdził minister edukacji i nauki na antenie Radia Zet.
Czarnek przypomniał, że cztery lata temu ówczesna opozycja otrzymała przewodniczenie w 14 komisjach. Z tego powodu, obecne działanie polityków KO, Trzeciej Drogi i Lewicy to, jego zdaniem, "antydemokratyczny skandal". Według polityka PiS, jego partia powinna przewodniczyć 12 komisjom, ponieważ tak wynika z sejmowej arytmetyki.